To co lubię... Prezentujemy poezję uczennicy Augustowskiego Centrum Edukacyjnego. SYLWIA URBANIK to miła i wrażliwa osoba, a jaka jest jej poezja? Oto ona: |
|
* * * Beztroskie uliczki Beztroskie uliczki |
Moment wieczności Pamięci W. M. I w jednej chwili
wszystko stało się jasne
Gdy już tam się
znalazł,
Wszystko było tam
całością, spójną i jednolitą. |
*** Żyją wciąż we
mnie, lecz już nie rumiane Moje uliczki
dziecięce przegrane
Błędne, beztroskie
uliczki dziecięce... |
Siłacz |
|
Codziennie ją przy nim widziałam, z każdym dniem
większą Pochyloną, z uśmiechem zła czyhającą - aż się podda. Jej zimny chłód przenikał pokój, porażał swym lodowym tchem. Krok w krok- chodziła za nim, Nawet gdy spał, czuwała - jak szakal. Odbierała mu władzę nad ciałem. Robił się nikły, mały, milczący - wydzierała go z rąk... |
|
A on był silny i twardy - jak głaz. |
„Jesteś mój” | |
- był dzielny. Do końca. Do ostatnich chwil. Do ostatniej minuty. Był dzielny... |
|
Wygrał. |
|
Dziadkowi - Sylwia |